Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć troszeczkę o mojej ulubionej marce szamponów - Timotei.
Ostatnio wybór padł na Timotei Pure bez SLS, parabenów i alkoholu.
Kupiłam odżywkę i szampon, zapłaciłam 2funty i jestem mega zadowolona z efektów. Świetny produkt w niskiej cenie.
Włosy po nim mam mięciutkie, wygładzone i błyszczące. Przede wszystkim fajne jest to, że nie zawiera on tych strasznych SLS-ów.
Po stosowaniu maski Kallos Crema al'latte moje włosy były sianowate i niesforne, a stosując ten szampon widać po prostu super efekty i co najważniejsze włosy same się fajnie układają, są lekkie, nie muszę nic z nimi robić.
POLECAM
Mój nowy lakier
Przepraszam, że takie nierówne, ale malowałam na szybko.
polecam timotei kokosowy. Cudowny!
OdpowiedzUsuńPo Kallosie były sianowianie i niesforne? Hm... Może brakuje im protein. Spróbuj maseczki z żółtka :)
OdpowiedzUsuńTak, są okropne po niej ;/
UsuńRównież lubię ich szampony.
OdpowiedzUsuń